W Twoim umyśle krąży wiele nieprawdziwych informacji na temat szczepień. Pomińmy to, że to powodują autyzm: ta najchętniej powtarzana bzdura jest torpedowana z każdej strony za często i przeradza się w „ukrytą prawdę”, a jej twórca w męczennika. Uważam za błąd wdawanie się w dyskusję z jej wyznawcami, tako samo jak błędem jest dysputa z ludźmi wierzącymi w to, że ziemia jest płaska. Jest dolna granica intelektualna dla tez i teorii, poniżej której logiczne argumenty wykorzystywane do ich obalenia są z definicji nietrafione, ponieważ zdolność do wiary w coś tak głupiego zakłada brak zdolności lub motywacji do zrozumienia argumentów, które głupocie przeczą. Autyzm powstający na skutek szczepień oraz płaska ziemia znajdują się poniżej tej granicy.

Jest jednak różnica między bronieniem teorii, której nie da się obronić, a jej znajomością. Ty, Czytelniku, nie poszedłbyś na barykady, by bronić autyzmu po szczepionkach, jednak niewątpliwie słyszałeś o nim już wcześniej. Słyszałeś o wielu dziwnych rzeczach dotyczących szczepień, pewnie znasz więcej ode mnie różnych teorii, które mają sprawić, byś się bał zaszczepić siebie i swoje dzieci.

Przejdźmy do bzdur, z jakimi się możesz spotkać:

1. Nie warto się szczepić, ponieważ wirus grypy po przejściu na Ciebie od kogoś innego zmienia się i szczepionka przed nim nie chroni.

Twórca tej osobliwości charakteryzuje się niecodziennym ubytkiem zdolności intelektualnych lub też chciał być przebiegły i zaadresować ją do osób, które takim ubytkiem się wykazują. Szczepionki, Czytelniku, są na choroby zakaźne. Choroby zakaźne to choroby, które zakażają nas, przechodząc na nas od kogoś innego. To oznacza, że szczepionka z definicji chroni przed chorobą, także wirusem grypy, przechodzącym od kogoś innego. Gdyby preparat znajdujący się w strzykawce przed tym nie chronił, nigdy nie zostałby nazwany szczepionką. Ale został, a więc naukowo potwierdzono, że chroni. Zgadza się? Zgadza.

2. Szczepionka nie chroni w 100%

To taka ciekawostka, podobnie jak „szczepienia dają objawy niepożądane”. Otóż antyszczepionkowcy, którzy próbują zarobić na Twojej chorobie, sprzedając Ci magiczne kamienie i witaminę C, próbują także wmówić Ci, że to źle, że białe jest białe, a czarne jest czarne.

Są trzy zasady:

1. Żaden lek nie działa zawsze.
2. Każdy lek może dać objawy niepożądane.
3. Jeżeli lek nie daje objawów niepożądanych, należy się zastanowić, czy jest lekiem.

Nie ma od nich odstępstw.

3. Nie warto się szczepić, bo szczepionka może dać powikłania.

Jak wiesz, Czytelniku, Medycyna to wybór mniejszego zła. Zastanówmy się więc: co jest mniejszym złem? Choroba czy szczepionka?

Na chłopski rozum: szczepionka. A co mówią badania? Jaką masz szansę na ciężkie powikłanie po szczepionce na grypę? Rząd wielkości to 1-2 do 1000 000. To oznacza, że gdyby cała Polska się zaszczepiła, mielibyśmy jakieś 50 osób, u których szczepionka wywołała reakcję anafilaktyczną bądź zespół Guillaina i Barrégo (większość chorych powraca do zdrowia).

Szansa na to, że umrzesz na grypę, wynosi 13,5 do 100 000. To oznacza, że gdyby zachorowała cała Polska, umarłoby 5000 ludzi.

Szansa na powrót do zdrowia po śmierci nie jest duża.

Tak więc tak, Czytelniku, szczepionka jest tym, czym chcemy, by były leki: mniejszym złem.

4. W szczepionce jest coś, co nas truje.

Jeżeli patrzysz na skład szczepionki i czujesz, że coś w Tobie umiera, robisz coś źle w życiu. No bo co Cię obchodzi skład, jeżeli patrząc na statystyki z choćby powyższego akapitu widzisz, że nie ma on żadnego znaczenia? Że koniec końców masz szansę jedną do miliona, że dostaniesz reakcji anafilaktycznej i wszystkie opowieści o morderczej rtęci nie mającej żadnego wpływu na Twoje zdrowie? Statystyki są bardzo precyzyjne i mówią wprost, że trujące szczepionki to bujda. Jeżeli ktoś powtarza bujdy i próbuje Ci je wmówić, próbuje także na Tobie zarobić.

5. Szczepionka może wywołać chorobę.

Rodzaje szczepionek są następujące:

1. Żywe
2. Martwe.

Martwą szczepionką nie wywołamy choroby, ponieważ jest martwa, pocięta i zmiksowana i przypomina bardziej mieszaninę kawałków choroby niż chorobę. Żywe szczepionki natomiast to szczepionki słabe, sponiewierane i praktycznie niemogące zrobić krzywdy u zdrowych osób, z wydolnym układem odpornościowym – czyli dokładnie u takich, u których podajemy szczepionki.