Jak mieć czas na leczenie?

Jak mieć czas na leczenie?

By mieć czas na leczenie, musisz zrozumieć, dlaczego go nie masz.

Nie masz go, ponieważ zależy Ci na efektywności.

Twoja efektywność może zostać wyrażona na wiele sposobów. Możesz określać ją na podstawie tego, ile jesteś w stanie zarobić, sprzedając swój produkt. Możesz także definiować ją na podstawie tego, ilu czytelników bloga udaje Ci się zyskać po każdym nowym wpisie dodanym na bloga lub ile oszczędzasz benzyny, prowadząc odpowiednią techniką. By określić efektywność, używasz prostego wzoru:

efektywność = zysk / koszt własny, który ponosimy, by osiągnąć efektywność.

By zwiększyć efektywność, musimy zrobić jedną z dwóch rzeczy lub obie jednocześnie:

  1. Zmienić metodę działania, by takim samym kosztem osiągnąć więcej. Dajmy na to, zmieniamy rodzaj umowy na telefon. Przechodzimy z umowy na kartę na umowę na abonament. Do tej pory płaciliśmy 25zł na miesiąc i nam to starczało, a dodatkowym plusem było to, że jak nie chcieliśmy, to akurat nie musieliśmy płacić tych 25zł. Teraz już musimy płacić 25zł na miesiąc. Koszt pozostaje taki sam. Pozbywamy się dodatkowego plusa, ale za to dostajemy coś innego: dzięki temu, że mamy w pakiecie kilkanaście gigabajtów internetu, możemy w podróży przeglądać więcej ofert czy też szukać więcej potencjalnych klientów na nasze usługi. W ten sposób koszt pozostaje taki sam, a my zarabiamy więcej.
  2. Zmniejszyć koszt. Jeżeli prowadzisz sklep, wybierzesz hurtownika, który zaoferuje Ci rabat, dzięki czemu kupisz za tę samą kwotę 55 zgrzewek wody, a nie 50. Twoje efektywność rośnie.

Zwróć teraz uwagę, że prawie wszystkie składowe wzoru możemy modyfikować. Możesz zarobić więcej pieniędzy, możesz opanować lepszą technikę prowadzenia samochodu, możesz szybciej komunikować się z klientami, ale…

Twoja doba zawsze będzie miała 24h

Żyjąc, pracując, ucząc się, czytając, rozmawiając, ciągle dążymy do tego samego – do optymalizacji. Robimy wszystko coraz szybciej i szybciej, jesteśmy wydajniejsi w przeliczeniu na czas. Jednak im jesteśmy efektywniejsi, tym trudniej tę efektywność podciągnąć. Łatwo znajdziesz konkurencyjną ofertę na rynku, ale żeby jeszcze bardziej obniżyć koszty własne, będziesz musiał się natrudzić i wynegocjować odpowiednią umowę. Gdy prowadzisz samochód, okaże się, że oszczędna jazda oszczędza paliwo, ale kosztem Twojego czasu – czasu, w którym mógłbyś zarabiać.

W pewnym momencie zbliżasz się do maksimum wydajności, więc rezygnujesz z aktywności, które nie są Ci niezbędne. Potem mniej śpisz. Udało Ci się zwiększyć wydajność, ale już nie przez optymalizację, a kosztem czegoś innego.

Nie masz czasu na leczenie, ponieważ nie traktujesz zdrowia jako niezbędne.

By mieć czas na leczenie, musisz je za takie uznać.

Możesz pracować z bolącymi stawami? Pewnie, że możesz. Pacjenci z chorobami przewlekłymi, zwłaszcza ci z chorobami z autoagresji, świetnie się adaptują do bólu. Po kilku latach ból będzie dla Ciebie normą, a branie leków przeciwbólowych rano, w południe i wieczorem – rutyną jak sprawdzanie notowań na giełdzie. Bezsenność? Nawet lepiej, że nie możesz spać – dzięki temu będziesz pracować dłużej. Gdy zaczną włóknieć Ci przyczepy mięśni na udzie od siedzącego trybu życia i noga zacznie Cię boleć przy podnoszeniu jej powyżej pasa, po prostu przestaniesz ją wysoko podnosić. Szybko się przekonasz, że będąc chorym można świetnie pracować, a im więcej chorób będziesz mieć, tym bardziej będziesz się utwierdzać w przekonaniu, że dbanie o zdrowie nie jest niezbędne do życia.

Takie myślenie to pułapka.

Przyzwyczajasz się do kolejnych chorób i dolegliwości, ponieważ przychodzą stopniowo. Jeżeli sztywnieją Ci rano stawy, to początkowo przez chwilę. Potem jest je trudniej rozmasować, ale początkowo prawie tego nie zauważasz. Wraz z pojawianiem się kolejnych dolegliwości, przyzwyczajasz się nie tylko do nich.

Przyzwyczajasz się i nie zauważasz przez to, że poświęcasz coraz więcej czasu na działania doraźne. Bierzesz tabletki przeciwbólowe, masz dłuższe przerwy na odpoczynek, wolniejsze ruchy, więcej kichasz i kaszlesz, poświęcasz coraz więcej czasu na przenoszenie towaru z samochodu do sklepu, bo nie masz siły go unieść.

Jak mieć czas na leczenie?

Uznaj chodzenie do lekarza za inwestycje. Twoje zdrowie jest stałym kosztem własnym: utrzymując je na odpowiednim poziomie, utrzymujesz na odpowiednim poziomie swoją wydajność. Tak jak robisz przegląd samochodu, by móc prowadzić biznes, tak powinieneś robić przegląd siebie. Będziesz działać szybciej, sprawniej, a przez to wrócisz do utraconej wydajności. O ile zyskiwanie nowych kontrahentów to pierwszy sposób na podniesienie efektywności, o tyle dbając o zdrowie nie tyle zmniejszasz mianownik we wzorze:

efektywność = zysk / koszt własny, który ponosimy, by osiągnąć efektywność,

co nie pozwalasz, by ten mianownik się zwiększył. TY nie pozwalasz, bo tak jak sukces w biznesie, w życiu osobistym i nauce zależy od Ciebie, tak i Twoje zdrowie zależy od Ciebie.

Jeżeli masz wątpliwości, pamiętaj, że do mechanika także nie musisz chodzić, bo przecież na prostej drodze nie potrzebujesz sprawnych hamulców. Gorzej, gdy pojawiają się zakręty, a życie ma to do siebie, że jest na nim bardzo dużo zakrętów.

Właśnie dlatego w samochodach mamy sprawne hamulce, by dorobek Twojego życia nie został pogrzebany przez samotne drzewo na zakręcie.

Właśnie dlatego TY musisz być sprawny, byś nie został pogrzebany przez chorobę, którą z powodzeniem można wyleczyć.

Share:

Leave A Comment

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *