
Gdy chcesz zadbać o swoje zdrowie, zwróć uwagę na to, co się w tobie zmieniło.
Możesz pomyśleć, że nareszcie jest lato.
To cudowne ciepło rozchodzi się po całym ciele. Niech nie przestaje.
Możesz pomyśleć, że to nic takiego.
Zaparcia się zdarzają.
Możesz pomyśleć, że znajomy miał to samo.
Coś podłapałeś i teraz musisz swoje wykaszleć. Za kilka dni będziesz jak nowo narodzony.
Możesz pomyśleć, że wnuczka zaserwowała Ci naprawdę skuteczną dietę i zrzuciłeś trochę z pupci i brzuszka.
W końcu to młode pokolenie ma w internecie dostęp do całej wiedzy tego świata. Klik, klik, pstryk, pstryk i jest – dieta-cud dla wszystkich.
Możesz pomyśleć, że potrzebujesz nowych okularów.
Kiedyś nam wszystkim obraz zacznie się rozłazić w szwach.
Możesz pomyśleć, że jakiś łobuz poprzestawiał ławki i teraz musisz iść dłużej, zanim odpoczniesz.
Żartownisie, co?
Możesz pomyśleć, że stawy bolą Cię i puchną na zmianę pogody.
I pewnie będziesz miał rację.
Możesz pomyśleć, że dużo sikasz, bo dużo pijesz.
Każdy dużo sika, gdy dużo pije.
Możesz pomyśleć, że mało sikasz, bo mało pijesz.
Z pustego i Salomon nie naleje.
Możesz pomyśleć, że ładnie opalasz się na żółto.
Brzoskwinko <3
Możesz znaleźć dobry powód, by nie pójść do lekarza.
Zawsze. Nie dlatego, że o siebie nie dbasz, a dlatego że nie widzisz potrzeby, by pójść. Wyjściowo uznajemy, że gdy coś się zmienia, nie dzieje się z nami nic złego i statystycznie rzecz biorąc, mamy rację. To naturalne, że nie latamy do lekarza ze wszystkim, musisz więc myśleć w innych kategoriach. Przede wszystkim: nie zastanawiaj się, czy wszystko z Tobą w porządku lub czy coś nie bangla. Powody są dwa:
- Gdyby coś było nie w porządku, nie musiałbyś się nad tym zastanawiać.
- Nie masz kompetencji, by wypowiadać się na ten temat – pomijając kwestie podstawowe, jak rozcięty palec czy poparzona dłoń.
Rozpoznawanie choroby na etapie poczucia jej istnienia i związanych z nią objawów jest niewłaściwe jeszcze z jednej powodu: ponieważ choroby często dają objawy, gdy się rozwiną i przegapimy okres, gdy najlepiej poddają się leczeniu. Dlatego, Czytelniku, musisz bronić się przed chorobą w inny sposób. Nie pytaj się, czy wszystko z Tobą w porządku lub nie.
Zastanów się, co się w Tobie zmieniło.
Zżółkłem?
Mocno schudłem w krótkim czasie?
Z toalety korzystam raz na tydzień?
Kaszlę i zostawiam krwawy ślad na rękawie?
Nie szukaj złego lub dobrego, bo dobre w czasie choroby także się zdarza: pacjenci chorujący na choroby nowotworowe na początku bywają oczarowani tym, że wreszcie udaje im się schudnąć. Szukaj zmian. Tego, co się pojawiło, a czego nie było. Nie idź do lekarza dopiero wtedy, gdy będzie źle. Musisz wyprzedzić fakty, dlatego odwiedź lekarza, gdy:
- Będzie inaczej, niż było do tej pory, a w Twoim życiu nie wydarzyło się nic, co by mogło uzasadnić to, że jest inaczej.
- Stan „inaczej” utrzymuje się dłużej niż zazwyczaj.
- Jest to pierwszy przypadek, gdy jest inaczej.
Jeżeli uznasz, że któryś z tych punktów zachodzi w Twoim przypadku, nie wychodź z założenia, że jesteś chory.
Wyjdź z założenia, że warto pogadać o tym z lekarzem. Zanim ta piękna brzoskwinka zacznie się marszczyć.