
Dlaczego ciągle chorujesz?
Wbrew pozorom, nie ma wielu powodów, by cały czas leżeć w łóżku z chorobą. Więc dlaczego ciągle chorujesz? Dlaczego to właśnie Ciebie spotyka gorączka? Co sprawia, że co chwilę odwiedzasz lekarza rodzinnego z bólem mięśni i kaszlem i że nadajesz się tylko na kilkudniowe zwolnienie z pracy?
1. Robisz to samo i oczekujesz innych rezultatów.
Klasyczny błąd logiczny, który dotyczy większości dziedzin naszego życia. Postępujemy w ten sposób, robimy te same rzeczy, w takiej samej kolejności, w tych samych miejscach – i dziwimy się, że rezultat zawsze jest ten sam. Chorujesz latem, wtedy, gdy wszyscy inni cieszą się piękną pogodą? Przestań pić zimne napoje. Dziwi Cię, że znowu złapał Cię deszcz, przemoczyło Cię do suchej nitki i teraz masz katar? Przed wyjściem z domu wyrób sobie nawyk patrzenia na prognozę pogody. Praktycznie wszystkie aplikacje pokazują procentową szansę na deszcz w danym dniu. Jeszcze lepszym zwyczajem jest to, co robię ja – mam parasol zawsze przy sobie w plecaku. Boli Cię żołądek i masz zgagę? Więc dlaczego jest tłusto, słodko i dużo? Dlaczego utrzymujesz dietę, która jest powodem Twoich dolegliwości?
Oczekujesz innych rezultatów? Więc zacznij inaczej działać.
2. Masz złe nawyki.
Ciągle ubierasz cienkie skarpetki, gdy wychodzisz do pracy, a za oknem jest 9 stopni, więc nie dziw się, że łapie Cię choroba. Zwyczaj spania nago, który uprawiałeś latem, niekoniecznie będzie sprawdzał się jesienią. Klimatyzacja, którą mocno podkręciłeś na upały, nie jest już potrzebna. Możesz ją wyłączyć i przestać wychładzać i wysuszać powietrze, które sprawia, że śluzówki Twojego gardła schną i stają się przepuszczalne dla wirusów i bakterii. Ból kręgosłupa, który ciągle nawraca, ponieważ źle wstajesz z łóżka, mógłby przejść, gdybyś nauczył się wstawać i schylać poprawnie.
Zastanów się nad rutyną swojego dnia. Przemyśl czynności, które wykonujesz mechanicznie i wyeliminuj te, które nie są Ci potrzebne lub Ci szkodzą.
3. Masz kontakt z chorobą.
Niekoniecznie musisz pracować w szpitalu, by mieć regularny kontakt z osobami chorymi. Kilka lat temu jedna z pacjentek regularnie chodziła do lekarza rodzinnego. W sezonie jesiennym i wiosennym bywała prawie co tydzień. Jej choroby zaczęły się, gdy przeszła na emeryturę. Na podstawie wywiadu nie doszło do żadnej drastycznej zmiany w stylu życia. Spędzała więcej czasu w domu, więcej spacerowała i cieszyła się życiem, ale nie została morsem, nie kąpała się zimą w jeziorze i nie zaczęła prowadzić ryzykownego stylu życia. Także nie wystąpiła u niej nowa choroba, a wszystkie wyniki badań miała dobre. Po zakończeniu diagnostyki okazało się, że nie było podstaw, by tak często chorowała. Wrócono więc do analizy jej stylu życia. Pacjentka przyznała, że w wolnych chwilach zajmuje się pokaźną gromadką wnuków, ale rodzice rzadką je oddają pod opiekę, więc nie sądzi, że to przez nie choruje.
By rozwiązać zagadkę, trzeba było zadać jedno pytanie: kiedy rodzice oddają dzieci pod opiekę?
Wtedy, gdy są chore.
Po to, by nie zaraziły innych dzieci w domu. Także po to, by nie były same, gdy reszta rodziny jest w pracy lub w szkole. Pacjentka miała więc permanentną styczność z dziećmi, które cały czas przynoszą od koleżanek i kolegów wirusy i bakterie.
Zastanów się, czy w Twoim otoczeniu nie masz cały czas styczności z kimś, kto może Cię zarażać.
4. Nie chodzisz do lekarza.
Samoleczenie pacjentów, korzystanie z pomocy znachorów, ekspertów z Internetu i ludzi, którzy nie mają kompetencji, ale nazywają się ekspertami, zdobywa coraz większą popularność. Zamiast pójść do lekarza, pacjenci próbują leczyć się sami. Sami stawiają sobie diagnozy i sami wybierają preparaty w aptece. Gdy nie znajdują czegoś, co im odpowiada, zwracają się w stronę aptek ziołowych. Gdy i te zawiodą, kierują się ku patologii, jaką jest tzw. medycyna alternatywna. Kupują granulki z cukru, leczą się światłem i próbują pozbyć się kataru polami magnetycznymi. Tymczasem wystarczyłaby wizyta u lekarza, by przekonać się, że przyczyną choroby jest zła diagnoza, a katar w rzeczywistości nie wynika z przeziębienia, a z alergii.
Jeżeli ciągle chorujesz, zastanów się, które Twoje postępowanie lub jego brak doprowadza do Twojej choroby.
Życzę Ci wiele zdrowia.
I jeszcze więcej chęci do refleksji nad tym, dlaczego ciągle chorujesz.
Pamiętaj, by ubrać ciepłe skarpetki. Miłego dnia.