
Co to takiego Medycyna Oparta na Faktach?
Znasz powiedzenie „picture or it didn’t happen”? Oznacza ono, że albo coś udowodnisz, albo to nieprawda. Medycyna ma podobne: z angielskiego Evidence-Based Medicine, czyli właśnie Medycyna Oparta na Faktach.
To takie ładne pojęcie.
Wykrystalizowało się jakieś 25 lat temu i od tego czasu stało się mantrą medycznego świata. Idea jest prosta: jeżeli masz na coś dowód, to dobra twoja i nasza. Twoja, bo cię wydrukują w prestiżowym czasopiśmie. Nasza, bo skorzystamy z twojej wiedzy. Ale pamiętaj: dowód musi być! Wymyślaj teorie i je udowadniaj, ale dopóki nie udowodnisz, to to nie istnieje i nie masz racji (przeważnie!). W jaki sposób udowadnia się coś w medycynie? Obserwacją. W różny sposób: czasem robimy grupy badawcze, w których część pacjentów dostaje leki, a część nie. Czasem patrzymy w przeszłość: na podstawie dokumentacji wysnuwamy wniosek, że pacjentki, którymi zajmują się lekarze myjący ręce po wizycie w prosektorium, nie umierają tak często jak te, którymi opiekują się lekarze, którzy rąk nie myją (przypadek z XIX wieku). Dlaczego powstało to pojęcie? Ponieważ medycyna to nauka. Różni się jednak od matematyki: w niej liczb nie oszukasz i nie udowodnisz, że 2 i 2 daje 5. Od fizyki także, bo to, co wyliczysz, możesz zmierzyć i wykazać poprawność lub obalić teorię.
To, co różni medycynę od innych nauk, to czas i względność.
Wdrożenie nowego leku? Zarezerwuj 15 lat. Udowodnienie wpływu niskiego poziomu mikroelementu na zwiększoną szansę rozwoju nowotworu? 20 i więcej lat. Żeby móc coś potwierdzić lub obalić, nie potrzebujesz kalkulatora, linijki i zegarka, lecz setek i tysięcy ludzi, których przebadasz i skontrolujesz w czasie swojej pracy. Potrzeba ich aż tylu, bo w medycynie praktycznie nigdy nie jest tak, że to, co działa na mnie, zadziała na Ciebie w dokładnie taki sam sposób. Dlatego im więcej ludzi weźmie udział w badaniach, tym lepiej będziemy w stanie powiedzieć, jak lek lub terapia działa. I co najważniejsze: w jakim odsetku.
Na tej podstawie tworzymy schematy leczenia.
To właśnie przez czas, koszty i względność i wynikający z nich długi okres oczekiwania na wdrożenie nowych terapii powstało pojęcie EBM. EBM stało się granicą między tym, co nam się wydaje, a tym, co zostało potwierdzone. Dziś, gdy wszyscy poszukują recepty na zdrowie i jak grzyby po deszczu wyrastają odmiany tzw. medycyny alternatywnej: masaży stóp i magicznych kamieni leczących raka, homeopatii czy skutecznej na wszystko witaminy C, Medycyna Oparta na Faktach to także granica między oszustwem i faktyczną wiedzą medyczną. Tym bowiem, co łączy wszystkie przejawy medycyny alternatywnej, jest to, że nigdzie nie znajdzie się dokumentacji potwierdzającej jej działanie. Dlatego gdy przeczytasz w gazecie o magicznym leku na wszystko, który odkrył nikomu nieznany tramwajarz z Pcimia Dolnego, najpierw zapytaj o dowody.
W medycynie nie ma miejsca na wiarę. Nie ma także miejsca na przeświadczenia, poglądy i zaklinanie się na wszystkie świętości. Nie daj się wywieść na manowce.
Gdy chodzi o zdrowie, miejsce jest tylko na fakty.