Antyszczepionkowcy mają biznes w Twojej chorobie

Antyszczepionkowcy mają biznes w Twojej chorobie

Wyjaśnię Ci pokrótce i na prostym przykładzie, dlaczego rewelacje mające Cię zniechęcić do szczepienia i zachęcić do alternatyw są nieprawdziwe. Dzięki temu, gdy usłyszysz o nowych, nikomu nieznanych terapiach, będziesz wiedział, że ktoś próbuje zrobić Cię w konia. Będziesz wiedział, że antyszczepionkowcy próbują zrobić Cię w konia.

Odpowiedz na kilka pytań:

Co jest w życiu najważniejsze?

Pieniądze. Wszyscy ich pragną. Dają szczęście, zdrowie, bezpieczeństwo i rozwiązują problemy i naprawdę nie ma potrzeby wdawać się w tym momencie w klasyczną dyskusję, że jednak wcale nie.

Jak zdobyć pieniądze?

Najlepiej legalnie, najlepiej szybko i najlepiej dużo.

Na co świat wydaje legalnie, szybko i dużo pieniędzy?

Na medycynę. W żaden inny segment życia ludzkiego nie jest pompowana taka kasa, jak w leczenie starzejącego się społeczeństwa. Nikt z nas nie pragnie bardziej niczego innego, jak lekarstwa na śmiertelną chorobę, która nas trawi i naprawdę nas nie interesuje, że ktoś – np. NFZ lub organizacje charytatywne – będzie musiał wyłożyć 300 tysięcy złotych, byśmy je dostali.

Jak uszczknąć kawałek tortu?

Wystarczy wpompować miliardy dolarów w wieloletnie badania.

Jest inny sposób, by zarobić tak, by się nie narobić?

Możesz postąpić tak, jak m. in. antyszczepionkowcy i spróbować zdyskredytować naukę swoimi teoriami, bez jakiegokolwiek podparcia marytorycznego. Zauważ, Czytelniku, że firmy i portale zajmujące się leczeniem światłem, polem magnetycznym, stosujące na raka piersi masaże stóp, biorezonanse i zioła z Atlantydy łączy:

  1. Biznes w tym, byś skorzystał z ich usług. Usług, które są drogie, a ich metoda działania – niejasna lub marginalizowana przez samą firmę. Wejdź na stronę ludzi, którzy zniechęcają do szczepień. Znajdziesz 10 przycisków „wspomóż” i 20 „kup nasz magiczny lek zamiast szczepionki”.
  2. Brak dowodów naukowych na stawianą teorię. Grażynka i Helenka, które twierdzą, że im pomogło, więc działa, są kłamstwem. Nigdy nie istniały.
  3. Autorem i pomysłodawcą przełomowej metody jest ktoś nieznany, kto charakteryzuje się umiejętnością gadania głupot z kamienną twarzą lepszą niż wróżbici z telewizji.
  4. Ich klienci to często ludzie, które zawiedli się na ułomnej medycynie i całkowicie od niej odwrócili. To przykre, jednak takim ludziom często niewiele zostało i dlatego chwytają się tzw. medycyny alternatywnej. Ty już wiesz, Czytelniku, że gdyby medycyna alternatywna działała, nie byłaby alternatywna. Oni jednak nie mogą dopuścić do siebie tej myśli i dlatego z uporem bronią różnych jej form, jak np. homeopatii. Czasem, jak w przypadku antyszczepionkowców, obrona przybiera charakter dziwaczny, jak np. zrywania plakatów informujących o szczepieniu.
  5. Opis metody opiera się na atakowaniu „wspólnego wroga”, czyli właśnie zwykłej, porządnej medycyny, która działa. Żeby nadać jej jak najpodlejszy charakter, cwaniaki uderzają do najprostszych emocji odbiorcy: do tego, że medycyna go oszukuje, że mu się należy lepsze, że jest okłamywany i że to wszystko spisek tych, którzy mają interes w tym, byśmy chorowali.

Jednak na szczepionkach też ktoś zarabia, prawda?

Pewnie, że tak.

Na szczepionkach się zarabia.

Szczepionki są źródłem dochodu dla firm farmaceutycznych.

Na szczepionki idzie ogromna kasa.

Im więcej osób się zaszczepi, tym większy firma farmaceutyczna ma dochód.

Mam nadzieję, że na wypadek, gdyby pojawił się tutaj antyszczepionkowiec z koronnym argumentem „szczepionki to kasa dla firm farmaceutycznych”, zawczasu przyznając mu rację sprawiam, że dyskusja na ten oczywisty temat nie ma sensu.

Tak, na szczepionkach się zarabia.

Jak już wiesz, Czytelniku, największe pieniądze w medycynie nie idą na zapobieganie – a szczepieniem jest właśnie zapobieganiem chorobie. Największe pieniądze idą na leczenie powikłań. Kupując szczepionkę na grypę, płacisz 50zł. Tamiflu, lek stosowany w leczeniu grypy, kosztuje 120zł. Za szczepienie na HPV – wirusa, który powoduje raka szyjki macicy – zapłacisz raz 1500zł.

Operacja raka szyjki macicy kosztuje ok. 11 000zł.

Sama operacja: radioterapia, koszt pobytu w szpitalu, zwolnienie z pracy, dojazdy, rehabilitacja, chemioterapia i wreszcie leczenie przeciwbólowe to dodatkowe koszty.

Chcę, żebyś zapamiętał z tego wpisu kilka faktów, Czytelniku.

Po pierwsze, ludzie odwodzący Cię od zapobiegania chorobie nie chcą Twojego dobra.

Chcą, byś był chory. Mają w tym znacznie większy biznes niż ci, którzy chcą, byś nie zachorował.

Po drugie, NFZ zapłaci za leczenie. Nikt nie zapłaci za czas, jaki straciłeś z powodu choroby.

Wolisz przeleżeć w łóżku 2 tygodnie z powodu grypy czy poświęcić 2 godziny na wizytę w przychodni i kupno szczepionki?

Wolisz umrzeć 30 lat za wcześnie z powodu raka, czy wykonywać cytologię szyjki macicy i zaszczepić się na HPV?

Po trzecie, jesteś bystry, Czytelniku.

Wiesz, że magiczne kamienie nie działają. Pamiętaj o tym i nie daj się nabrać na to, że mają dobrą opinię wśród w Internecie wśród ludzi, którzy nienawidzą szczepionek. Tak naprawdę to nie jest tak, że ich nienawidzą – antyszczepionkowcy tylko sprawiają takie wrażenie, żebyś nie kupił szczepionki za kilkadziesiąt złotych i zamiast tego kupił ich magię. Szeregowi hejterzy powtarzają bzdury rozpowiadane przez tych, którzy chcą na Tobie zarobić.

I mają gdzieś Twoje dobro.

Share:

Leave A Comment

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *