
10 kwestii do przemyślenia przed pójściem na medycynę
1. Czujesz się aspołeczny.
Co zrobić, jeżeli chciałeś być lekarzem, jednak nie lubisz rozmawiać z ludźmi i ich dotykać? Nie każdy lekarz musi być świetny w kontaktach interpersonalnych. Wielu nie jest i nie stanowi to dla nich problemu w wykonywaniu zawodu. Są specjalizacje, które zakładają ograniczony kontakt z pacjentem – takie jak radiologia – lub praktycznie go eliminują, takie jak patomorfologia czy medycyna sądowa. Te ostatnie zakładają jednak to, że jesteś wytrzymały, ponieważ
2. Medycyna bywa krwawa.
Postawmy sprawę jasno: jest piękna, kochana i radosna, czasem jednak poleje się krew. Zobaczysz kości, tkankę tłuszczową i guzy nowotworowe, a także łożyska i wycinki tkanek na szkiełku. Na zajęciach z anatomii będziesz pracować na ludzkich organach, a w trakcie patomorfologii i ćwiczeń z medycyny sądowej pójdziesz na sekcję. Warto by było, byś zerknął na portale typu medtube – możesz tam zobaczyć, jak wygląda operacja i sprawdzić, czy nie mdlejesz na widok krwi i narzędzi.
3. Lubisz się uczyć.
Tak, na studiach jest wiele rzeczy, które nie przydadzą Ci się w pracy. Ba, jest ich całe mnóstwo! Pełnią one jednak inną funkcję: chociaż biochemia nie nauczy Cię osłuchiwania płuc, nauczy Cię myślenia po medycznemu. Prawdziwa zabawa zaczyna się po studiach. Nie chodzi o to, że będziesz poświęcał całe życie prywatne na rozwój naukowy, że na urlop będziesz jeździł nie na Karaiby, a popracować do innego szpitala i nie o to, że początek pracy to również koniec Ciebie, jakim się znasz i lubisz.
Chodzi o to, że wiedza medyczna szybko się dezaktualizuje. Objawy chorobowe zostają takie same, jednak metody leczenia oraz to, co choroby powoduje – nowe odkrycia dokonują się codziennie! – lubią się zmieniać. Smykałka do poznawania nowego bardzo się przydaje.
4. Masz kogoś, kto zapłaci za studia.
Oprócz standardu, czyli miejsca do spania, rachunków i żywności, będziesz również wydawać pieniądze na książki – do większości przedmiotów są 1-2 podręczniki obowiązkowe i kilka zalecanych. Do tego akcesoria dodatkowe, jak fartuch czy stetoskop, a także te mniej oczywiste – jak czaszka do nauki anatomii. Kiedyś wyprawka na 1 rok medycyny wynosiła około 1200zł. Dzisiaj program studiów jest inny – trzeba było upchać tyle samo przedmiotów, mając nie 6, 5 lat do dyspozycji – więc ta kwota będzie trochę wyższa.
Znam kilka osób, które w lżejszym okresie chodziły do pracy na pół etatu lub udzielały sobotami korepetycji. Nie ciągnęły tak jednak dłużej niż kilka miesięcy przez cały okres studiów. Powinieneś wyjść z założenia, że będziesz korzystał z pomocy finansowej.
5. Jesteś zdyscyplinowany.
Wiesz, że będąc konsekwentnym, można osiągnąć wszystko. Praca wedle harmonogramu to naturalne rozwinięcie tej idei. Pozwala na wszystko mieć czas i ze wszystkim się wyrabiać. Możesz być chaotyczny i brać się pracy spontanicznie, moją radę jest jednak, byś wyrobił sobie zdrowe nawyki i schematy postępowania. Jeżeli rozumiesz, że studiujesz dla siebie i realizujesz w ten sposób swoje potrzeby, nie będziesz mieć problemu z samodyscypliną. Będzie Ci łatwiej.
6. Rozumiesz, że studiujesz dla siebie i realizujesz w ten sposób swoje potrzeby.
Jedną z kilku poruszonych w ostatnim tekście lub zupełnie inną, jednak zasada jest święta: musi chodzić o Ciebie. Nie o niewykształconego ojca, który popycha Cię na studia medyczne, by realizować ambicję, której nie chciało mu się realizować samemu; nie o babcię, której była lekarzem, która założyła lekarski ród i która chce, byś go kontynuował; także nie o starzejących się bliskich, którzy wywierają na Ciebie presję sądząc, że lekarz w rodzinie zapewni im lepszy dostęp do opieki medycznej.
Musi chodzić o Ciebie.
7. Jesteś cierpliwy.
Po studiach medycznych masz tylko wykształcenie. Wchodzisz na rynek pracy teoretycznie w rok po swoich kolegach, których studia trwały 5 lat, a praktycznie po 2 latach – musisz odbyć jeszcze staż. Jest płatny, jednak pensja była niższa, a teraz jest niewiele wyższa od minimalnej pensji gwarantowanej ustawowo. Część Twoich kolegów z branży IT będzie miała mieszkania i rodziny, gdy Ty będziesz uprawiał „pracę dla idei”. Dzisiejsze pokolenie chce szybko, już i na teraz i nie ma nic złego w tym, że nie lubimy marnować czasu, jednak realia pracy w branży medycznej nie przystają do oczekiwań młodych lekarzy. Weź to pod uwagę i
8. Pomyśl o wyjeździe.
Kiedyś usłyszałem od starszego profesora, że w medycynie nie jest się dla pieniędzy. To zdanie jest prawdziwe, jeżeli dopiszemy słowo „polskiej” przed „medycynie”. Lekarz jest najbardziej dochodowym zawodem świata; polskie stawki są najniższe w Unii Europejskiej, dlatego jeżeli nie masz obiekcji przed wyjazdem i nie chcesz pracować więcej niż etat, rozważ emigrację.
9. Lubisz poznawać nowe miejsca.
Szpitali nie ma na każdym kroku, a opieką medyczną trzeba objąć także prowincję. Być może rozpoczniesz specjalizację, a potem także pracę, 500km od rodzinnego domu. Praca zdalna wchodzi w grę w przypadku radiologii, gdzie po zakupie odpowiedniego sprzętu można opisywać zdjęcia i inne wyniki badań obrazowych, będąc u siebie.
10. Czy masz smykałkę do uczenia?
Będziesz pomagał różnym grupom społecznym. Wielu pacjentów nie dowidzi, nie dosłyszy, nie rozumie trudnych słów, jest brudnych bądź źle pachną. Dla Ciebie jest oczywistym, że nieprzebieranie się przez 4 dni to zły pomysł. Zdarzy się jednak, że będziesz to musiał wytłumaczyć.